1 sierpnia jak co roku będziemy czcili pamięć Powstańców Warszawskich. Serdecznie zapraszamy o godz. 18.00 do Kina „Kotłownia” (Muzeum przyrody i Techniki, ul. Wielkopiecowa 1) na specjalny pokaz filmu „Nie wolno było płakać” – reż. Michał Miziołek, Małgorzata Grygiel, Wojciech Saramonowicz, scen. Małgorzata Grygiel, Michał Miziołek. Film jest wzruszającą historią kobiet, które trafiły do wojennego piekła ale go przetrwały.
Film dokumentalny „Nie wolno było płakać” to historia Polek, które trafiły do niemieckich obozów koncentracyjnych. Aresztowane za działalność konspiracyjną – nierzadko całej rodziny, wysiedlone z dnia na dzień z własnych domów, wypędzane w 1944 roku z powstańczej Warszawy. Były  kobietami, którym zabrano młodość, były dziewczynkami, którym skradziono dzieciństwo.
Bohaterki filmu trafiły do KL Auschwitz-Birkenau, KL Bergen-Belsen,, KL Ravensbrück. Mówią jak wyglądało piekło z kobiecej perspektywy.  Dziewczynki zamkniętej  w obozie z matką, ale wyrwanej spod jej opieki. Matki, która każdego dnia drży o życie córki, bo wie, że nie może jej  pomóc. Polek poddawanych eksperymentom pseudomedycznym i tych, którym przyszło rodzić w obozach.
Byłe więźniarki obozów, które wystąpiły w filmie, przetrwały doświadczenia graniczne. Patrzyły na egzekucje swoich koleżanek, o ich być albo nie być decydował przypadek. Niektórych wypadków nie przewidziałby najlepszy scenarzysta.
– W obozie nie wolno było płakać, jeśli płaczesz to już po tobie – mówi w filmie Alicja Kubecka, była więźniarka Ravensbrück. Na łzy mogły sobie pozwolić dopiero, gdy zostały wyzwolone przez aliantów. Zanim to nastąpiło, przeżyły jednak kolejny dramat: marsze śmierci. Koniec wojny nie oznaczał jednak końca cierpienia. Powrót do domu, zagubione rodziny, traumy byłych więźniów i nieuchwytny ból przekazywany z pokolenia na pokolenie niczym rodzinne dziedzictwo.

Wstęp wolny, na projekcje filmu zapraszają: Instytut Pileckiego, Filmoteka Narodowa – Instytut audiowizualny, Park Kultury w Starachowicach oraz Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.