Każda pora roku niesie za sobą inne barwy. Ciepłe, zimne, intensywne i blade. One wszystkie, tworzą za każdym razem, inny obraz miasta. Sprawiają, że MY to miasto odbieramy za każdym razem inaczej. To, co jednak jest niezmienne, to ludzie, którzy codziennie przemierzają ulice w pogoni za… codziennością, marzeniami, niezałatwionymi sprawami. To cała paleta ludzkich barw, na którą składają się zdolności, talenty, przekonania, charakter czy sposób bycia. Barwni, inni, wyjątkowi – to oni tworzą nasze miasto. I o tym lokalnym kolorycie przeczytacie w listopadowym „Dobrym Adresie”. Zabierzemy Państwa w sentymentalną podróż i sprawdzimy, czy serce Starachowic nadal bije tak mocno, jak kilka lat temu… a może mocniej? W podróż wyruszymy także z Anetą Marciniak do „krainy słońca i uśmiechu”. Sprawdzimy jakimi kolorami odróżniała się kultura w naszym mieście sprzed ponad stu laty, a kto tworzy ją dzisiaj. Będziemy mieli kolor na oku i… fotografiach.

Nie zabraknie także receptur na zupy, które już samym kolorem zachęcają do jedzenia. O smaku nie musimy wspominać, zadbała o to Katarzyna Wzorek. Będzie pysznie!

Na brak barw nie narzekają także miejskie inwestycje. Nowe osiedle, projekt edukacyjny i nowoczesna odsłona znanego starachowiczanom „Pałacyku” to wybrane spośród wielu, które w ostatnich miesiącach nabierają koloru.

Zaczytajcie się więc w naszym kolorowym „Adresie”. Zaczytajcie się o NAS, którzy tworzą wyjątkowe miasto nad Kamienną.

Barwnej lektury!

link do wydania https://drive.google.com/file/d/1vwrJWDftd8xPI23PK8ovoU4kc2m_X2XL/view?usp=sharing